Lanie wody...
Dziś rano musiałam iść polać fundamenty( w pogodzie mówili że będzie padać ale niestety nic nie było chociaż wieczorem błyskalo się no ale bokiem przeszło...)
No i zrobiłam pare fotek
Dziś rano musiałam iść polać fundamenty( w pogodzie mówili że będzie padać ale niestety nic nie było chociaż wieczorem błyskalo się no ale bokiem przeszło...)
No i zrobiłam pare fotek
Zdjęcia są z tamtego tygodnia a od wczoraj fundamenty są już zalane, na szczęście była piękna pogoda i nawet mój mąż się opalił przy tym pierwszym słońcu.
Etap fundamentów mamy już prawie zakończony, teraz muszę je codziennie polewać wodą
a za 2 tygodnie przychodzą murarze i budowa nabierze tęmpa i kształtu...
Pozdrawiam wiosennie;)
Nareszcie udało mi się zrobić parę fotek fundamentów.
Wczoraj wykorzystaliśmy ładny dzień i razem z mężem poszliśmy na działkę aby wybrać piasek z fundamentów ponieważ juz w sobotę bedzie wylewany cement ( nareszcie).
Trochę tego piasku było a my sipami wygarnialismy, dzisiaj czuje skutki takiej fizycznej pracy, kręgosłup i ręce bolą że aż ruszyć się nie można.
jak narazie nie mam żadnej fotki z budowy ale juz niedługo coś wrzuce.
Wyczekiwana cegła juz dotarła, więc za 2 tygodnie przychodza murarze i zaczynamy wzniesienie ścian.
Pogoda ma być ładna powyżej 10C tak mówili na pogodzie długoterminowej i mam nadzieje że tak będzie padać też nie ma.
Pozdrawiam.